Karma

Jak już wiecie, pierwszą córkę urodziłam mając 17 lat, do dziś pamiętam docinki znajomych(dawnych uznałam, że nie są mi do niczego potrzebni) a także, że strony starszych ludzi, jak śmiali się za plecami, że chłopak mnie zostawi, że sama sobie nie dam radę, tylko Ci którzy tak mówili, nigdy nie poznali mojego chłopak a  (teraz już męża od lat 5). Stereotyp, że młode matki to źle matki zawsze będzie pośród ludzi, ale niestety w tych czasach lepiej mieć młoda matkę niż mieć taką która w ogóle się dzieckiem nie interesuje, a takich coraz więcej. Ale wracając do postu jadąc autobusem jak byłam w ciąży z Julia, usłyszałam od osoby 60+ że jak komuś dupy dałam, to mogę sobie spokojnie postać, wtedy miałam już chwilę załamania, nikt nie znał mnie ani Mariusza, nikt nie wiedział o naszych planach na życie, i gdyby miał mnie zostawić, to zrobiłby to już kiedy się dowiedział o Ciąży, ale jak widać nigdy tego nie zrobił, każda osoba która zawsze źle mi życzyła, to tylko po to żeby mieć o czym rozmawiać, jak swojego życia nie maja, ale tak to w życiu bywa że Karma to suka, to moje Dwie życzliwe koleżanki z tak zwanego dobrego domu, wychowują dzieci same, nie mają nikogo do pomocy, Tatusiowie dupe wypieli. A my żyjemy razem bez żadnych koleżanek czy kolegów, w naszym związku jesteśmy w czwórkę ☺ i mam nadzieję, że tak zostanie do Końca życia❤. Na dzisiaj to już tyle, życzę spokojnej nocy i pozdrawiam 😊😊😙